Z wizytą w mieście ojca Matusza

    Sandomierz  od  kilku  lat  kojarzony  jest  z  bohaterem  serialu  telewizyjnego – ojcem  Mateuszem,  który  słynie z umiejętności detektywistycznych na miarę Sherlocka Holmesa. 28 października uczniowie klas 4-6 udali się na wycieczkę do Sandomierza, by dowiedzieć się nieco więcej o tym mieście i jego okolicach, a przy odrobinie (nieco większej) szczęścia spotkać detektywa w sutannie.

   Nie wszystkie atrakcje mijane po drodze mieliśmy szansę zobaczyć, ponieważ miasto położone jest na terenach nizinnych, a jesień to czas mgieł, jednak pani Magda - pilot wycieczki, zwróciła uwagę na dwa miasteczka warte uwagi. Pierwszym z nich był Opatowiec – najmniejsze miasto w Polsce liczące obecnie zaledwie niewiele ponad 300 mieszkańców, drugim Nowy Korczyn, który położony był na skrzyżowaniu ważnych szlaków handlowych, co zapewniało mu rozkwit.

    Do celu podróży dotarliśmy ok. godz. 10.30, a naszym oczom ukazał się pejzaż we mgle, która nadawała miastu niecodziennej atmosfery. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od rynku, który miłośnicy wspomnianego na początku serialu od razu rozpoznali. Tutaj przewodniczka zwróciła uwagę, że jest to najbardziej pochyły rynek w Polsce (chociaż podobno nie wszyscy się z tym zgadzają), co w połączeniu z jego nawierzchnią sprawia, że szybka jazda na rowerze staje się nie lada wyczynem. Następnie przeszliśmy Podziemną Trasą Turystyczną, do której wejście znajduje się obok budynku „grającego” w serialu wejście posterunku. Wędrówka podziemnymi drogami pozwoliła poznać dzieje miasta, a także historię korytarzy i komór będących w czasie burzliwych momentów historii schronieniem dla mieszkańców, ale również przyczyną katastrof budowlanych. Jak podaje legenda, tutaj zginęła Halina Krępianka, ratując Sandomierz przed Tatarami.

    Brama Opatowska – jedna z najlepiej zachowanych bram miejskich w Polsce, była kolejnym  punktem programu. Po wejściu  na jej dach  mogliśmy podziwiać  panoramę miasta w pełnej krasie, ponieważ mgła ustąpiła październikowemu słońcu. Im dalej sięgał wzrok, tym bardziej nowoczesny Sandomierz ukazywał się naszym oczom, tracąc tym samym magię starego miasteczka, w którym czas się zatrzymał. Następnie udaliśmy się do Muzeum Diecezjalnego - Domu Długosza, w którym znajdują się cenne zbiory z zakresu malarstwa, rzeźby sakralnej, tkaniny, drobnej plastyki oraz elementów wystroju architektonicznego, sztuki zdobniczej, ceramiki, kolekcji mebli, numizmatyki i archeologii. Na koniec przeszliśmy do wąwozu lessowego, gdzie dowiedzieliśmy się co ma wspólnego z królową Jadwigą.

  Tuż przed powrotem mieliśmy czas, by kupić pamiątki – obowiązkowy punkt każdej wycieczki. Tym razem, oprócz magnesów  czy  breloczków,  popularnością  cieszyły  się  pamiątki  z  krzemieniem  pasiastym,  z którego słynie okolica, a ponieważ nazywany jest on kamieniem optymizmu, liczba uczniów patrzących na świat przez różowe okulary powinna znacznie wzrosnąć.

   Do  Lewniowej  wróciliśmy  cali  i  zdrowi,  mimo  że  Sandomierz  i  jego  okolice  śmiało  można  uznać  za  jedno z najniebezpieczniejszych miejsc w Polsce (przynajmniej na podstawie serialu). Co prawda bohatera serialu nie spotkaliśmy, ale mimo to wycieczkę możemy uznać za udaną.
                                                                                                                                                    Oprac. Ewelina Matus