Kamianna miodem płynąca
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Archiwum_Przedszkole
- Pabijan_R
- Odsłony: 1245
Ostatni miesiąc przed wakacjami zwykle obfituje w wycieczki piesze i dalsze. W tym roku zaplanowaliśmy wyjazd do pasieki „Barć” w Kamiannej i do N. Sącza.
Dzieci z niecierpliwością czekały dnia wyjazdu. Wyjątkowo upalny poranek 13 czerwca powitał wszystkich piękną bezchmurną pogodą. Przedszkolaki wyposażone w letnie ubrania, czapeczki i plecaki wypełnione głównie napojami, bez żadnych obaw pożegnały swoich rodziców i odważnie zajęły miejsca w autobusie. Podróż szybko minęła - po drodze podziwialiśmy krajobrazy m.in. jezioro Rożnowskie oraz zatopione w zieleni lasów malownicze zameczki w Czchowie i Tropsztynie.
Na miejscu czekał już na nas pan Przewodnik. Zwiedzanie pasieki „Barć” rozpoczęliśmy od kościoła – dawnej prawosławnej cerkwi. Tu poznaliśmy legendę związaną z historią Kamiannej, bartnictwa i pszczelarstwa. Następnie podążając ścieżką edukacyjną zwiedziliśmy stare barcie i ule o przeróżnych kształtach i formach w niczym nie przypominające tradycyjnych domków dla pszczół.
Od przewodnika dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy o życiu rodziny pszczelej oraz pracy pszczelarza. Mieliśmy niepowtarzalną okazję zajrzeć do wnętrza ula z wyjątkowo łagodnymi pszczołami, które rzeczywiście nie zwracały na nas uwagi i nadal z wielkim zaangażowaniem pracowały przy produkcji miodu.
Zwiedziliśmy też muzeum znajdujące się na terenie skansenu, gdzie można było zobaczyć z bliska sprzęt i narzędzia pracy pszczelarza, a nawet odcisk łapy niedźwiedzia na plastrze miodu, który jako nieproszony gość wtargnął do ula.
Na koniec dzieci wykonały własnoręcznie świece z pszczelego wosku. Po pracowitym poranku czekał już na nas pyszny obiad i tak zakończyła się pierwsza część naszej wycieczki.
Na kolejne atrakcje dzieci wyczekiwały z nie mniejszym entuzjazmem. Bowiem zaplanowany był jeszcze pobyt w krainie zabawy i radości czyli w nowosądeckim „Ufolandzie”. Tam przedszkolaki dały upust niekończącej się dziecięcej energii. Każdy znalazł coś dla siebie: od spokojnych zabaw tradycyjnymi zabawkami po szaleństwa na zjeżdżalniach i automatach z grami komputerowymi.
To była udana wycieczka, a dzieci udowodniły, że są samodzielne, odpowiedzialne i potrafią przestrzegać zasad bezpieczeństwa.
Opracowała: A. Stanuszek