Trudna lekcja historii

Naród, który nie pamięta swojej historii, skazany jest na jej ponowne przeżycie- te słowa pojawiają  się na ścianie Miejsca Pamięci i Muzeum Auschwitz –Birkenau i wymownie świadczą, dlaczego tak ważna jest znajomość historii. By przybliżyć jej fragment, 20 października najstarsi uczniowie naszej szkoły udali się na wycieczkę, której celem było poznanie historii związanej z Holocaustem oraz okupacją niemiecką.

Pierwszym punktem programu był Oświęcim i znajdujący się na jego terenie były KL Auschwitz. Podzieleni na dwie grupy zwiedziliśmy miejsce, w którym człowiek stawał się numerem pozbawionym wszelkich praw, przeznaczonym do pracy ponad siły, w końcu bez skrupułów zabijanym. Ogromne wrażenie sprawiały baraki i zgromadzona w nich ekspozycja – buty zamordowanych, walizki, z którymi przybywali, często nie wiedząc, dokąd jadą i co ich czeka, okulary czy protezy kończyn. O codziennym życiu w tych nieludzkich warunkach opowiadały panie przewodniczki, wielokrotnie zwracając uwagę, na bezmiar cierpienia, jakie miało tutaj miejsce. Zwiedzanie kontynuowaliśmy w Birkenau, gdzie na ogromnym terenie wznoszone były baraki dla więźniów oraz krematoria. Współcześnie niewiele zostało z tego, czym pierwotnie było to miejsce, a jednak pobyt tutaj zmusza zwiedzających do refleksji nad tym, co człowiek jest wstanie zrobić swemu bliźniemu w imię chorej ideologii.

Po wizycie w Miejscu Pamięci i Muzeum Auschwitz –Birkenau udaliśmy się do Krakowa, gdzie w Fabryce Oskara Schindlera obejrzeliśmy wystawę poświęconą Krakowowi czasów okupacji niemieckiej oraz samemu Schindlerowi, który uratował ponad 1000 osób pochodzenia żydowskiego. Ekspozycja dzięki rekonstrukcji autentycznych miejsc miasta przybliża Kraków czasów II wojny światowej. Przechodząc przez kolejne sale, mieliśmy możliwość znalezienia się w mieszkaniu znajdującym się w getcie, zakładzie fryzjerskim czy piwnicy,  w której ukrywali się Żydzi. Duże wrażenie robiła „Sala wyborów”, gdzie na ścianach w różnych językach spisano wyznania ludzi, których wojna zmusiła do dokonania wyborów moralnych, weryfikując ich wyobrażenia o sobie samym. Również tutaj mogliśmy liczyć na przewodników z pasją, ciekawie opowiadających o minionym  czasie.

Czy warto było poświęcić czas, by przyjechać do miejsc, które niewiele mają wspólnego z typową wycieczką? Na to pytanie każdy powinien odpowiedzieć sobie sam, dobrze jednak czasem wyjść poza strefę przyjemności, by uświadomić sobie, że to, co otrzymaliśmy od losu, nie jest dane na zawsze, by nauczyć się doceniać małe rzeczy, by zrozumieć, że także od nas zależy, jaka jest teraźniejszość i jaka będzie przyszłość.

Oprac. E. Matus